Całkiem przyjemnie spędziłam Święta, dzięki zaangażowaniu męża w organizowaniu dzieciom rozrywki, mogłam posiedzieć, pohaftować i w ciszy zagłębić się we własnym wnętrzu. Robótki ręczne są dla mnie formą medytacji - skupienia, wyciszenia i relaksu.
|
przed |
|
po |
W sobotę , po upieczeniu ciast, zafarbowałam przy użyciu piekarnika czesankę BFL na ciemny granat. Chyba musiałam źle wypłukać, bo brudzi ręce przy przędzeniu.
Ale kolor to Ci piękny wyszedł!
OdpowiedzUsuńMi kiedyś tak samo nie chwyciło, farbowałam w folii. Więc zwinęłam resztę, polałam mieszanką wody i octu i uparowałam jeszcze raz.
Róże doskonałe!
Róże tak prawdziwie romantyczne, piękne :)
OdpowiedzUsuńa kolor czesanki wyszedł Ci przepiękny !
ja tak jak Ty , odpoczywam podczas robótkowania, uwielbiam tą swoją odskocznie :)
Pięęęęękne róże:) granat cudownie granatowy:)))
OdpowiedzUsuń