30 marca 2011

Farbowania ciąg dalszy

Zafarbowałam wczoraj 50 g merynosa 21 mic ponownie w piekarniku, zmieniając trochę sposób wykonania:
  1.  Moczyłam czesankę w chłodnej wodzie z dodatkiem mydła z orzechów piorących, pod koniec dodałam octu.
  2.  Rozrobiłam po 100 ml  granatowego i bordowego barwnika Kakadu i wystudziłam, aby nie polewać czesanki gorącym roztworem .
  3.  Odciśniętą czesankę przełożyłam na folię, polałam barwnikami i wstawiłam do zimnego piekarnika na 45min., nastawiając go na 80 stopni .
Dzisiaj rano wszystko wygląda tak:







Czysta woda była dopiero w piątym płukaniu - do czwartego i piątego dolewałam octu.
Zmieniając wodę w misce przekładałam czesankę na sito aby ją odsączyć, a nie jak ostatnim razem odciskając ( przez to wcześniejsze ugniatanie trochę mi się z wierzchu podfilcowała ). Wydaje mi się, że wszystko jest ok., ale będę mogła sprawdzić to jak wyschnie.
Wyszły odcienie fioletu i rudego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo się cieszę z każdego zamieszczonego komentarza.
Dziękuję.