25 marca 2011

Próby farbiarskie


Jakiś czas temu zrobiłam sobie z pomocą teścia trzy wrzeciona z podkładek pod kubek, płyty CD, patyczków  od drewnianych łyżek i haczyków zakupionych w markecie budowlanym. Dwa okleiłam pianką wykorzystywaną do scrapbookingu. Są  super lekkie 60g, 50g, 40g, dobrze się kręcą,




a gdy już miałam czym kręcić to trzeba było zrobić coś co można ukręcić, niestety pierwsze eksperymenty z farbowaniem czesanki nie powiodły się.
100 gram merynosa 23mic farbowałam w piekarniku w folii spożywczej w temperaturze 65 stopni. Użyłam barwników kakadu :granat, liliowy, bordo, ciemny brąz. Trzymałam czesankę ok. 20 min. w piekarniku. Jakież było moje rozczarowanie gdy ujrzałam kolory: róż, lila, pomarańcz, łosoś, a po skręceniu na wrzecionie wyszedł brudny wrzosowy.
Zobaczę jak będzie wyglądał na robótce. Muszę spróbować farbowania na parze, ale na razie nie mam odpowiednio dużego gara.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo się cieszę z każdego zamieszczonego komentarza.
Dziękuję.