Dziurawiec skończony.
Rozmiar 40/42, długość 84 cm, zużyłam 9 motków i trochę z 10 -tego bawełny Altun Basak miya, robiłam szydełkiem nr 3.
Wzór zaczerpnięty z gazety Swetry nr 5/2005,
trochę zmodyfikowany ( wycięcie pod szyją, brak rozcięć na bokach, rozszerzane rękawy)
Na pewno zrobię kolejną, ale z innej włóczki, bardziej wydajnej.
Bardzo urocza!!!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAtrakcyjna! Moze już na długi weekend w niej wystąpisz:)
OdpowiedzUsuńWygląda super:))
OdpowiedzUsuńbędzie jak znalazł na wiosnę i lato :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła,już sobie wyobrażam jak cudnie w niej wyglądasz szkoda, że nie pokazałaś się w niej osobiście:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
baaaardzo dziurawa:D
OdpowiedzUsuńale bardzo fajna:D
miłego weekendu zycze:D
Super bluzeczka.
OdpowiedzUsuńŁadnie sie prezentuje ten dziurawiec. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNiesamowita...
OdpowiedzUsuńsliczny dziurawiec ale wloczki faktycznie sporo wyszlo...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze ten wzór zastosowałaś, cała jego uroda widoczna!
OdpowiedzUsuńTaką dziurawcową tunikę można założyć do wszystkiego. Będzie to z pewnością ciuszek, po który często dędziesz odsuwać szufladę...
OdpowiedzUsuńŚwietna :) Szydełko niestety zabiera dużo włóczki...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Rewelacyjna tuniczka, tylko faktycznie dość dużo motków zużyłaś. No ale tak to jest, szydełko pochłania dużo włóczki, druty nieco mniej. Jednak jej urok to wynagradza. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie dziurawce - szczególnie latem się przydają - ta tunika jest super Pozdrawiam ewa
OdpowiedzUsuńRewelacja:)
OdpowiedzUsuń