Uczę się prząść na kołowrotku, efekt końcowy jak na razie słaby, ale szybkość z jaką ubywa czesanki imponująca.
Niewątpliwie doświadczenia z przędzeniem na wrzecionie są bardzo przydatne, praca na nim jest wolniejsza, przez co lepiej jest kontrolować grubość i skręt nitki. Dotychczas czesankę rozciągałam w pionie, teraz muszę opanować ruch poziomy, przy jednoczesnym wyczuciu kiedy wypuszczać skręconą przędzę z rąk.
Zrobiłam kolejne ponczo.
Włóczka Virginia (100 % bawełna), szydełko nr 3,5, zużyłam dwa motyki i troszeczkę z trzeciego.
Nitka rozwarstwia się podczas robienia, jest trochę sznurkowata, jak to bawełna, ale dość przyjemna i lekka.
Po praniu nieznacznie puszcza kolor.
Kończę serwetę, zostało mi do zrobienia 25 okrążeń i już widzę, że zabraknie mi kordonka.
Równocześnie z serwetą robię kolorowe kwadraty, z których zamierzam zrobić narzutę.
Zapragnęłam posiąść takową za sprawą Jagi - zobaczcie jakie cudne zrobiła.
Niesamowite prace na szydełku zrobione. Zawsze podziwiam osoby, które potrafią takie rzeczy tworzyć:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
PONCZO JEST NIEZIEMSKIE:)))))..A SERWETA..O MAMUSIU!!!!..ALE TY JESTEŚ ZDOLNIACHA:)))
OdpowiedzUsuńpiekne rzeczy..poncho super....kwadraty wlasnoreczne przedzenie rewelacja...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy! A kolor poncza - to wiosna, aż chce się, aby taka zieleń była na podwórku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oj zazdroszczę Ci tej umiejętności przędzenia wełny i kołowrotka.Cieszę się, że trafiłam na Twój blog.
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam wszystko, gratuluję umiejętności i talentu.
Pozdrawiam Beata.
ale Ty jesteś pracowita, fiu fiu :)))))))))
OdpowiedzUsuńa przędzenia tez zazdroszczę tak pozytywnie znaczy się ;)
Ponczo bardzo wiosenne a tym samym optymistyczne :)
OdpowiedzUsuńKwadraciki na pled zapowiadają się ładnie , takie pastelowe kolorki. Oj mi też się marzy taki pled, chyba przyjdę do Ciebie na naukę szydełkowania :)
bardzo fajne projekty ;) ponczo iście wiosenne!
OdpowiedzUsuńWełna bardzo fajnie wyszła,ponczo fantastyczny ma kolor i pięknie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńłał swietne ponczo:) a serwetea tez się zapowiada na niezłe cacko:)
OdpowiedzUsuńPoncza są prześliczne, podobało mi się czarne ale i zielone jest piękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace:) mam nadzieje, że i ja kiedyś zdołam czymś takim się pochwalić. Jak na razie na koncie mam tylko szaliki i sweterki dla psa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Edi
Cudnie się u Ciebie dzieje!CUDNIE!!!
OdpowiedzUsuńPiękne prace
OdpowiedzUsuń